niedziela, 14 grudnia 2014

Przed urodzinami

   To prawie już rok od kiedy założyłam bloga. Były dobre chwile i takie kiedy chciałam usunąć bloga.  Pisałam raz na tydzień a teraz zdarza mi się pisać raz na miesiąc . Takie jest już życie , że nie mogę wszystkiego robić na raz. Ten tydzień był okropny. Spędziłam dwa tygodnie w laboratorium zaliczając różne ćwiczenia i kolokwia ( a było ich aż siedem). Mój profesor kazał mi obliczać z dziesięć razy jedno obliczenie . Popłakałam się , gdyż cały czas wychodził mi błędny wynik. Miałam dosyć i byłam zmęczona a na dodatek był to piątek, który zazwyczaj mam wolny. Okazało się , że kalkulator się popsuł. Taka mała rzecz a tyle przykrości.
  Już niedługo święta . Ta świadomość poprawia mi nastrój.Uwielbiam święta oraz Wigilie. Oczywiście wiem już co dostanę pod choinkę , ponieważ sama zadzwoniłam do mamy i powiedziałam co chcę. Lubię dostawać niespodzianki ale kalendarz i rękawiczki to coś co by mi się przydało. W tym roku muszę zrobić jakiś super prezent dla moich rodziców-szczególnie dla mamy, która się poświęca i mi gotuje dania gotowe chociaż nie lubi tego robić. Ja osobiście lubię eksperymentować w kuchni (lub obserwować jak ktoś coś pichci) chodź nie zawsze mam na to czas.
Urodzinowe ciasto Getsugi! Obym przetrwała pisząc kolejny rok :D
W ten weekend spotkałam się z kuzynką aż trzy razy! :D
Robiłam zdjęcia w Galerii Dominikańskiej po czym podszedł do nas gościu z uśmiechem i rzekł" a potem na profilowe hehe"
Najwspanialsze widoki z Pasażu Grunwaldzkiego :)
Kinia i jej renifer :)
Z moim nowym chłopakiem XD HAHxd
Moja uczelnia nawet mi przypomina o opowiadaniu :D
W któryś dzień w tygodniu siedziałam sobie i przemieniałam się w Dana Parkera.
Niby taka zima a jesień ^^
Próby robienia zdjęć w nowym laptopie. Mam nadzieje, że ten laptop jeszcze trochę mi podziała , gdyż nie chcę mieć kolejnej traumy poprzez brak pisania. 

 Pojawiły się u mnie plany na Sylwestra. Prawdopodobnie przyjedzie do mnie moja koleżanka z czego bardzo się ciesze. Myślę , że ten Sylwester będzie udany jak nigdy. Już w piątek Wigilia mieszkaniowa . Mogę się jeszcze pochwalić , że uczestniczyłam w budowaniu wzoru oświadczynowego. Myślę, że to bardzo fajny sposób na oświadczyny :) A teraz już kończę i zapraszam za tydzień . 

3 komentarze:

  1. Tak czasem bywa! Ja sama nie raz miałam ochotę poddać się z blogiem, ale jakoś trwam. U mnie jeszcze nie dawno notki się pojawiały maksymalnie co 5 dni, dziś pojawiają się po tygodniu XD... Nie usuwaj tylko bloga, bo cię zadźgam tępym nożem!
    Oj, to źle, skoro tak cię męczyli w piątek T___T trza było pisać! Szkoda, że akurat jechałam do domu.
    Eksperymenty w kuchni takie fajne XD. "Ej, co tak rybą w domu wali?!?!", "Marlu, spaliłaś coś?!".
    Happy b-day for Getsuga XDDD! Jeeej! *fajerwerki, krzyki*
    Takie ładne zdjęcia <3 widać, że ta notka kipi radością. Po prostu potrzebowałaś odpoczynku od bloga!
    Czemu nie wstawiłaś tej szalonej przeróbki ahhhaa? >D
    Jeeeej, nie mogę się doczekać naszej Wigilii <3. A teraz zmykam, bo niedługo pociąg! Pozmieniali połączenia D:

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam ciężkie chwile z blogowaniem! Mam nadzieję, że powrócisz to częstego blogowania, bo ja juz się zanudzam a strasznie lubie czytać te twoje szalone pomysły! Zmieniasz tych chłopaków jak rękawiczki, jeszcze miesiąc temu (nawet niecały) byłaś z innym reniferem z zarostem ;DD hhahah xd Trzymaj się i never give up!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też już nie mogę się doczekać świąt, oby tylko przetrwać ten tydzień. <3 Chyba na wszystkich uczelniach się zmówili, żeby dwa tygodnie przed świętami zamęczyć nas kolokwiami. >.<

    OdpowiedzUsuń

!!zostaw po sobie ślad a się odwdzięczę ^^ !!