środa, 4 czerwca 2014

Goodbye, Halcyon Days#1

    Witajcie! Jestem już prawie gotowa na nowy rozdział w moim życiu. Myślę, że sobota zadecyduje o całkowitych losach moich. Zmieniłam już dużo planów ale niestety muszę zmienić wszystkie.
   Po pierwsze dzisiaj zmieniłam opis "O mnie". Jutro zamierzam wrzucić całe serduszko do rzeki. Prawdopodobnie będę ryczeć jak dziki bóbr, prawdopodobnie mogę się drzeć- bardzo jestem emocjonalna i niestety wszystko brałam serio. Teraz muszę się przemęczyć. Prawdopodobnie w sobotę znienawidzę za to, że mnie wszyscy olali nawet rodzice. Jedna, jedyna Marlu się mną zainteresowała. Co jest w sobotę? Moje urodziny. Szczerze, to tego nie lubię. Dlaczego? Jestem typem człowieka, który nie lubi samotności i olewania np. moi rodzice w ogóle nie pamiętają o tym. 
Czo z tym światem? Chyba zaczęłam narzekać xd Również losy opowiadania są zagrożone. Jeśli będzie więcej negatywnych opinii to zawieszę. 
  Chyba kupię sobie jakieś zwierzątko bo normalnie usycham. Chcę do Wrocławia. Chcę zniknąć w końcu z tego miasta. Już nigdy nie dam rady być w związku. Po tych wszystkich sms wyjaśniających co jak i dlaczego wyszło na to, że zależało mu tylko na sobie nie na mnie. Nawet pokazałam sms z treścią Marlu.
  Mam nadzieje, że jutro dam rade to wyrzuć parę tych rzeczy, które mi przypominają o Sami Wiecie Kim. Szczególnie, że to była moja pierwsza miłość. To trochę skomplikowane ale aby żyć pełnią szczęścia muszę ruszyć. Nie chcę już się mazać. Chcę żyć! 
 Moim błędem było zawsze to, że za bardzo ufam, za bardzo kocham. Zawsze dawałam 100 %. Miłość nie istnieje- istnieje tylko w przypadku dzieci do rodziców i odwrotnie ( i pewnie 1 na milion wśród osób w moim wieku). 
Wystarczy mi Naff. Chciałabym napisać jeszcze do starego przyjaciela ale boję się, że to źle odbierze lub nie odpisze bo taki nieśmiały . Prawdopodobnie zamknę się w książkach, zacznę oglądać więcej anime i tworzyć opowiadania. 
Czas na tryb obojętności...
"Nie umieraj w samotności. Nasze ciała to nasze dusze. Kiedy umieramy, obracamy się w proch, by stać się częścią Soul SocietyZatem gdzie wędrują nasze serca? Powędruje do wszystkich twoich przyjaciół. Dlatego przenigdy nie umieraj w samotności."~Kaien

2 komentarze:

  1. Jejku czytając to można się popłakać...serio. Wiem co to znaczy cierpieć i strasznie nie lubię kiedy ktoś dobry cierpi...strasznie! Ale głowa do góry..! Jeśli chcesz do Wrocławia zrób wszystko żeby udało ci się tam przeprowadzić, spełniaj marzenia i rób to na co zawsze miałaś ochotę. Nie ograniczaj się i pamiętaj że w życiu spotkasz wiele nowych ludzi...i pierwsza miłość nie jest ostatnią ;3 Wierzę w ciebie i w to że uda ci się zacząć ten nowy rozdział w życiu..bo jesteś typem wojowniczki.
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomogę ci z serduszkiem, jeśli chcesz je wyrzucić! *hug*
    Czasem tak bywa, że trzeba w życiu wszystko zmienić, ale głowa do góry, zmiany mogą wyjść na lepsze, a ból z czasem minie!
    Eeej, może w tym roku rodzice będą pamiętać! Nie mów jeszcze! XD
    DOBRZE! Lubię takie nastawienie! Jedziesz do przodu ^___^
    Miłość istnieje. Wiem, bo sama kocham. Ty też kochałaś! Po prostu czasem bywa tak, że... coś się psuje. Ale miłość dalej gdzieś istnieje, trzeba ją znaleźć <3.
    Jestem z tobą!

    OdpowiedzUsuń

!!zostaw po sobie ślad a się odwdzięczę ^^ !!