Ten tydzień rozpoczęłam porządną dieta. Zero słodyczy, zero fast foodów i gazowanych napojów. Jeśli ktoś ciekawy co mnie zmotywowało? Wiosna, chłopak-> też wprowadził sobie dietę i ćwiczy, i oczywiście przyjdzie lato i chciałam wyjechać nad morze i się jakoś pokazać.
To zdjęcie mi przypomina jak bardzo kocham przyrodę. Widok zarazem piękny i brzydki. Bo niby woda zanieczyszczona, ryb PRAWIE nie ma.
Wiosna widoczna gołym okiem:P Ogólnie to ostatnio to w środku płonę. Kto podejdzie i mnie zacznie denerwować to dostaje w łeb xd Syndrom stresu i życiowych trudności. Stres bo: niedługo egzaminy, a to babcia poważnie chora, a to rodzice, którzy nie tolerują mojego związku i tak to
się jakoś zbiera.
Tak wiem, że nie poszalałam z aparatem ale 3 już są ! I oby było więcej! Jutro wyjeżdżam do Wrocławia a jak wrócę to jadę na imprezę do mojego chłopaka. Na koniec chciałabym Wam przedstawić dlaczego kocham psy. Miałam kiedyś kota w domu ale wierzcie mi psy są o wiele przyjazne chociaż mają i swoje minusy. Z psem wyjdziesz na spacer, pobiegasz, jak Ci się coś stanie to czuwa przy człowieku, słucha się co do niego mówisz. I chociaż to pies mojego chłopaka to traktuje mnie jak członka rodziny. Koty chodzą własną ścieżka, drapią i śpią. Zdecydowanie wolę mieć w przyszłości psa :)
"Powiem ci prawdę. Prawdę kryjącą się za walką. Walki ciągną się bez końca. Po tym jak pokonasz jedną osobę, pojawi się ktoś silniejszy. Nawet jeśli zdołasz go pokonać, przybędzie silniejsza osoba. Jeśli nie przetrwasz tej wiecznej walki, w końcu twoja pewność siebie ulegnie erozji Ale to nie kończy się tutaj. Bitwa będzie kontynuowana gdzie indziej, walczyć będzie ktoś inny. To niekończący się cykl! I to nie kończy się śmiercią osób! Cykl będzie kontynuowany! Tak długo jak ludzie i ich dusze istnieją, będą spory i te spory będą prowadziły do walk. I te walki będą ciągnąć się bez końca, przez całą wieczność. Ci, którzy mają moc zostaną wciągnięci w wir walki. Tak było dla nas, Bounto. Takie naiwniaki jak ty, są pierwsze do stracenia swojego żywota. Nadal będziesz walczył tym słabym mieczem? Czy ty nie masz dumy? Nudzisz mnie."
Ja znowu tak na przekór temu wiosennemu klimatowi wręcz namawiającemu do diety obżeram się jak nigdy, czas z tym skończyć, bo już czuję, że mi się przytyło. >.<
OdpowiedzUsuńPowodzenia z nauką słówek! Ja sama też mam ostatnio sporo wkuwania. T.T
Ja też sobie dietkę wprowadziłam XD od wczoraj co prawda, ale zawsze coś. Nie piję już napojów z cukrem (:O), biegam znowu u mamy i fajnie jest XDDD. Szkoda tylko, że mam ochotę na coś słodkiego D: eeeh, wytrzymam.
OdpowiedzUsuńNie martw się, ja co tydzień miałam kartkówkę ze 100-200 słówek XD. MNIEJ WIĘCEJ znam ten ból.
Bóbr! Bóbr jest ohydny, ale na tym zdjęciu wyszedł... ciekawie ^___^
Taaa, zachciało im się rozkopywać nasze miasto. Najpierw drogi porobili, a teraz je niszczą.
Heh, sama miałam psa przez 11 lat, więc wiem co to znaczy. Kota miałam tylko dwa dni i nie lubię kotów. Za to psy wielbię. Tęsknię za moim Basterem t.t
Ojoj...w moim przypadku dieta nie wytrwała choć biegam często, bo mi sie to spodobało :) Oj ja też mam egzaminy za miesiąc, ale to te gimnazjalne...choć i tak się boję. Trzymam kciuki! Nie wyobrażam sobie nauki tylu słówek, dla mnie jest to nierealne xdxd ale będe musiałą się z tym zmierzyć! heh! Oj ja miałam sporo psów i kotków...jednak siły w tym przypadku się równoważą xd
OdpowiedzUsuńSporo tych słówek! Na szczęście my aż tylu się nie uczymy, zwykle po około 150. Ja też staram się nie jadać słodyczy i prowadzić aktywny tryb życia, powody te same co ty. :) Nie mogę się doczekać, aż wkrótce będzie wiosna z prawdziwego zdarzenia i będę wybierała się na długie spacery z aparatem, bardzo to lubię. :)
OdpowiedzUsuń