-o cholera-krzyknęła- cóż to za stwór?- Ali rozpoczęła ucieczkę do domu. Zamknęła drzwi i nerwowo przekręciła klucz od drzwi. Stwór zaczął nerwowo tarabanić w drzwi. Ali wbiegła do swojego pokoju i postanowiła, że wejdzie do szafy. Otwierając drzwi poczuła lekki chłód w nogach
-co jest !? narnia?- wydarła na na całe gardło zachrypniętym głosem. Wydawało się, że potwór się zbliża. Nagle poczuła, że coś ją uderzyło w łeb i darło się "wstawaj".
-czemu mnie budzisz ty durna kocico! właśnie miałam piękny sen a ty mnie tak bezczelnie budzisz- warknęła Ali
-tak darłaś się o narnii... poza tym za chwilę będzie 6:00 - odpowiedziała jej starsza siostra Aria. Ali ledwo otwierając oczy usiadła na swoim łóżku myśląc po co ma wstawać 2 godziny przed szkoła. Z wrażenia osunęła się z niego i upadła tyłkiem na podłogę.
-okey już się obudziłam- mruknęła do siebie po czym wstała i poszła się ogarnąć. Jej starsza siostra majstrowała przy komputerze nerwowo szukając informacji. Należała do osób ciekawskich i lubiła wyszukiwać informacje oraz plotki. Siostry odzwierciedlały przeciwieństwa. Aria szykowna oraz ułożona za to jej siostra lubiła wygodne ubrania i buty. Ali nie lubiła się malować ani stroić. Dziewczyny ufają sobie i wszystko sobie opowiadają...poprawka prawie wszystko sobie mówią.
Minął czas a nastolatki znalazły się w różnych szkołach. Ali minęły bardzo szybko lekcje, więc gdy tylko skończyły się wybiegła na dwór. Padał śnieg a Alice oparła się o ławkę intensywnie myśląc nawet nie zauważyła, że ktoś do niej idzie. Był to jej kolega z klasy, który nie należał do wygadanych.
-chcesz pogadać chwilkę?- zapytał
-noo dobra. To mów- w tej chwili zadzwonił jej telefon- sorki
-spoko odbierz- odpowiedział. Ali przez chwilę słuchała kogoś przez telefon. Nie potrafiła z wrażenia odpowiadać. Monolog trwał dłuższą chwilę. Nagle z rąk wypadł jej telefon a ona sama zaczęła biec w stronę domu. Łzy po policzkach leciały jej mimowolnie. Zamknęła się w domu zrzucając z siebie torbę. Nagle usłyszała tarabanienie do drzwi. Ali szybkim krokiem wbiegła do pokoju. Coś jej to przypominało czuła jakby już coś takiego się wydarzyło. Całe myślenie zaburzył jej kolega
- Ali to ja ! Zgubiłaś telefon- nagle drzwi otworzyły się przed nim
-właź- odpowiedziała Ali. Miała ze sobą torbę jakiś rzeczy
- co się stało ?- zapytał
- dzwoniła mama i powiedziała, że siostra... ii mam przynieść parę rzeczy- mówiła przez łzy. Po chwili przetarła łzy i spakowała jeszcze parę rzeczy.
- czekaj pomogę Ci- stwierdził Aaron. Wziął torbę i wyszedł z domu. Ali nerwowo szukała kluczy, które znalazła w rękawiczkach xd.
- gdzie idziemy? - zapytał
- no do szpitala- stwierdziła ponurym głosem. Bała się o siostrę a jednocześnie zastanawiała się jak ma powiedzieć koledze, że nie będzie to dobrym pomysłem aby tam wszedł. Rodzice Ali bardzo nie lubili obcych ludzi. Prawie byli już na miejscu
- słuchaj...
-powinnaś tam wejść sama bo ja będę tylko zwadą - dokończył za nią
-dziękuję- przytuliła się do niego a potem szybko oddaliła się od niego. Padał śnieg a Aaron stał rozglądając się. Robiło się coraz ciemniej. "Zima czyż to nie piękny czas?'' pomyślał .
-co jest !? narnia?- wydarła na na całe gardło zachrypniętym głosem. Wydawało się, że potwór się zbliża. Nagle poczuła, że coś ją uderzyło w łeb i darło się "wstawaj".
-czemu mnie budzisz ty durna kocico! właśnie miałam piękny sen a ty mnie tak bezczelnie budzisz- warknęła Ali
-tak darłaś się o narnii... poza tym za chwilę będzie 6:00 - odpowiedziała jej starsza siostra Aria. Ali ledwo otwierając oczy usiadła na swoim łóżku myśląc po co ma wstawać 2 godziny przed szkoła. Z wrażenia osunęła się z niego i upadła tyłkiem na podłogę.
-okey już się obudziłam- mruknęła do siebie po czym wstała i poszła się ogarnąć. Jej starsza siostra majstrowała przy komputerze nerwowo szukając informacji. Należała do osób ciekawskich i lubiła wyszukiwać informacje oraz plotki. Siostry odzwierciedlały przeciwieństwa. Aria szykowna oraz ułożona za to jej siostra lubiła wygodne ubrania i buty. Ali nie lubiła się malować ani stroić. Dziewczyny ufają sobie i wszystko sobie opowiadają...poprawka prawie wszystko sobie mówią.
Minął czas a nastolatki znalazły się w różnych szkołach. Ali minęły bardzo szybko lekcje, więc gdy tylko skończyły się wybiegła na dwór. Padał śnieg a Alice oparła się o ławkę intensywnie myśląc nawet nie zauważyła, że ktoś do niej idzie. Był to jej kolega z klasy, który nie należał do wygadanych.
-chcesz pogadać chwilkę?- zapytał
-noo dobra. To mów- w tej chwili zadzwonił jej telefon- sorki
-spoko odbierz- odpowiedział. Ali przez chwilę słuchała kogoś przez telefon. Nie potrafiła z wrażenia odpowiadać. Monolog trwał dłuższą chwilę. Nagle z rąk wypadł jej telefon a ona sama zaczęła biec w stronę domu. Łzy po policzkach leciały jej mimowolnie. Zamknęła się w domu zrzucając z siebie torbę. Nagle usłyszała tarabanienie do drzwi. Ali szybkim krokiem wbiegła do pokoju. Coś jej to przypominało czuła jakby już coś takiego się wydarzyło. Całe myślenie zaburzył jej kolega
- Ali to ja ! Zgubiłaś telefon- nagle drzwi otworzyły się przed nim
-właź- odpowiedziała Ali. Miała ze sobą torbę jakiś rzeczy
- co się stało ?- zapytał
- dzwoniła mama i powiedziała, że siostra... ii mam przynieść parę rzeczy- mówiła przez łzy. Po chwili przetarła łzy i spakowała jeszcze parę rzeczy.
- czekaj pomogę Ci- stwierdził Aaron. Wziął torbę i wyszedł z domu. Ali nerwowo szukała kluczy, które znalazła w rękawiczkach xd.
- gdzie idziemy? - zapytał
- no do szpitala- stwierdziła ponurym głosem. Bała się o siostrę a jednocześnie zastanawiała się jak ma powiedzieć koledze, że nie będzie to dobrym pomysłem aby tam wszedł. Rodzice Ali bardzo nie lubili obcych ludzi. Prawie byli już na miejscu
- słuchaj...
-powinnaś tam wejść sama bo ja będę tylko zwadą - dokończył za nią
-dziękuję- przytuliła się do niego a potem szybko oddaliła się od niego. Padał śnieg a Aaron stał rozglądając się. Robiło się coraz ciemniej. "Zima czyż to nie piękny czas?'' pomyślał .
Jeszcze nie wiem o czym będzie to opowiadanie, ale jak na sam początek, bardzo fajnie C: nienawidzę zimy D: uee. Aaron. U mnie i Arusia w opowiadaniu takie imię ma staruszek, więc mi się kojarzy teraz ze staruszkiem gościu XD haha. Pisz dalej C: widzę, że moje nowe opowiadanie też dorwałaś XD
OdpowiedzUsuńspokojnie wszystkiego się dowiesz w swoim czasie :P
UsuńAli? Aria? Cóż, ( chyba)jak widze fanka PLL! Już mi miło cię poznać :D
OdpowiedzUsuń,,Piękny sen'' hmm.. Piękny? Śniegowy potwór jest piękny? XD
Ogólnie nawet nawet :) Będę czytać dalej, ciekawi mnie co się stało z jej siostrą..
A ten chłopak? HmHmHm... :D
Lecę czytać dalsze rozdziały (które są na innym blogu hm?), dodaję do kręgów i oczywiście zapraszam do mnie na prolog! :))
http://wiecznaobecnosc.blogspot.com/
XOXO
~ NATT