środa, 12 lutego 2014

Przestroga

  Witam ! Tym razem już nie pytam o ferie ani walentynki tylko co u Was? Jak dla mnie to był dość długi dzień i kończę to właśnie notką. 
 Przeżyła atak bólu kolana, które mam chore. Byłam u wielu lekarzy i dowiedziałam się, że kiedyś tam rozerwałam torebkę stawową i teraz muszę uważać na każdy krok. Nie dość tego mam chore serce- arytmia + nadciśnienie. Normalnie jakby nie patrzeć żywy okaz trupa! xd. Tak naprawdę to nie przejmuję się tym. W chwilach gdy mam biec lub się śpieszę to przeszkadza. Rok 2013 był jakimś przełomem bo postanowiłam iść do lekarza i się zbadać. Całe życie nauczyciele od W-F zmuszali mnie do ćwiczeń, których nie powinnam robić. I to dlaczego? Przez własną głupotę i też nie ufność do lekarzy. Piszę o tym, ponieważ dużo jest taki osób co olewają własne zdrowie a tu nie chodzi o to aby sobie mówić jaka ja biedna jestem. Tu chodzi o to, że choroby trzeba leczyć bo stawiamy sobie wyrok wąchania kwiatków od spodu.  I wiecie co zamierzam wyjść i poczuć się naprawdę dobrze. Kiedyś wybrałam się z koleżanką nad wodę. Postanowiłyśmy iść do szczątków starej elektrowni. I to było cudowne uczucie wejść tam i patrzeć na potęgę wody. Wiecie co mam na myśli? Mówię, że żyje się dla takich momentów. Szanuje zdanie innych ludzi młodych ale tylko sugeruję, że ludzie czasami giną z własnej głupoty. 
  A teraz wrócę do walentynek. Nie obchodzę tego święta w tym roku. Tak, obchodziłam wcześniej ale mój chłopak powiedział, że nie lubi tego święta i go nie obchodzi i mam nawet nie próbować coś robić. Okey, szanuję jego decyzję chociaż przykro mi się zrobiło. Na początku czułam złość do tego święta, ponieważ próbowałam to sobie jakoś wyjaśnić. Obecnie czuję się smutna i najlepiej aby w piątek nikt mnie nie widział bo zamierzam zakopać się pod kołdrą jedząc lody i oglądając film"Bleach- Memories of nobody" i "Bleach- fade to black". Na resztę dnia zamierzam planować nowe rozdziały do opowiadania TUTAJ. Oczywiście nie zmuszam do czytania opowiadania. Niektórzy nie lubią opowieści nierealnych. Ja np. nie lubię brukselki i za nic w świecie nikt by mnie nie zmusił do zjedzenia tego warzywa :)
  To by było na tyle z dzisiejszego dnia. Było i dobrze i źle. Z wrażenia popisała swoje ulubione spodnie. To pewnie wtedy, gdy pisałam recenzje opery po angielsku. W sobotę jadę do Wrocławia oddać wszystkie pracę pisemne i zamierzam kupić jakieś ciuszki. Spodziewajcie się notki w sobotę wieczorem :) Pozdrawiam
"Ichigo, co różni króla i jego konia? Nie mam na myśli dziecięcego gówna takiego jak: „Jedna osoba i jedno zwierzę” albo „Ten ma dwie nogi, a tamten ma cztery”. Jeśli ich kształt, umiejętności i moc byłyby dokładnie takie same, to dlaczego ten staje się królem i kontroluje walkę, kiedy ten drugi staje się koniem i nosi króla?! Jest tylko jedna odpowiedź. Instynkt! Identyczne istoty, by wzmocnić się i zdobyć moc, której potrzebują do stania się królem, muszą szukać więcej walki i mocy! Ich pragnienie walki i życie, by bezlitośnie miażdżyć, rozrywać na strzępy i kroić ich wrogów!"

3 komentarze:

  1. A ja za nic w świecie nie zjadłabym pomidorów XDDDD.
    Oj, z tymi lekarzami to coś mi mówi. Kiedyś nie chciałam iść na USG jak mi cuś dolegało i tylko dzięki mamie się na nie wybrałam. Byłam taka pewna siebie, że nic mi nie jest, a tu proszę. Trafił mi się nowotwór. Trzymaj się tam i masz mi nie chorować! Masz chodzić do lekarza i dbać o siebie! *tula*
    A twój chłopak bardzo chamsko postąpił. Zachował się jak egoista. Chętnie spędziłabym Walentynki z tobą! Razem byśmy zeżarły lody i oglądnęły Bleach'a, ale niestety jestem na razie we Wrocku. Co ty na to, zeby spotkać się w przyszłym tygodniu C: ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi pasuję w przyszłym tygodniu :D ale wiesz skoro nie lubi walentynek wcale nie oznacza, że jest egoistą...po prostu tego nie lubi a ja nie chcę go zmuszać bo czułabym się z tym źle

      Usuń
  2. Masz rację powinno się regularnie odwiedzać lekarzy i przychodzić do nich nawet z najmniejszą głupotą, od tego oni są. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie choroby serca, cukrzyca, czy rak to rzecz powszednia a jak wiadomo im wcześniej coś wykryte i leczone tym większa szansa na dłuższe życie. ^^
    Walentynki to w sumie fajna inicjatywa, ja rozumiem te wszystkie górnolotne słowa "mamy się kochać przez cały czas" i "zawsze o sobie pamiętać" ale bądźmy szczerzy, że w tych zabieganych czasach jest to praktycznie niemożliwe, więc wszelkiego rodzaju święta, które przypominają nam, czy to o rodzinie, czy ukochanych i pozwalają na chociażby drobny gest miłości to moim zdaniem coś naprawdę dobrego.

    OdpowiedzUsuń

!!zostaw po sobie ślad a się odwdzięczę ^^ !!