sobota, 11 stycznia 2014

Szczypta goryczy i smutku & szczypta szczęścia i radości

Przed przeczytaniem notki polecam włączyć muzykę ( MUSE-SHOWBIZ).Ten tydzień był dla mnie koszmarem. Zastanawiam się, czy spałam na jawie czy to było realne. Tyle złego się wydarzyło i na dodatek jestem chora. Było parę  momentów, że czułam się szczęśliwa. Spotkanie z Moim chłopakiem i z Marlu.
 Na świecie są osoby, które udają twoich przyjaciół po to aby coś Ci zabrać.Miałam kiedyś przyjaciółkę w szkole muzycznej. Świetnie Nam się rozmawiało, śmiałyśmy się z tych samych żartów. Czułam, że jest moją bratnią duszą i zaczęłyśmy rozmawiać na różne tematy i problemy. Zawiązała się nić dobrej znajomości. Pamiętam, że spędziłyśmy razem sylwestra. Latem u niej nocowałam- poznałam jej rodzinę. Oglądałyśmy razem Grey's Anatomy, słuchałyśmy Eminema, jeździłyśmy rowerami ok. 5 km nad jezioro. Jakiś facet się darł, że tam ośmiornice pływająxd Zrobiłyśmy ognisko gdzie atakowały Nas mrówki i komary :) W roku szkolnym widziałyśmy się w muzycznej. Zaprosiła mnie na swoje urodziny swoje w styczniu. Później zaprosiłam ją, Marlenę i Madzie. Nazywałam je 3 M xd  Z Martyną byłam bardzo zżyta( to ta właśnie była przyjaciółka). Minął czerwiec i w lipcu napisała mi, że kończy znajomość. Byłam zdruzgotana. Czułam się z tym bardzo źle. Nie wiedziałam czy ty z mojej winy czy z jej bo w sumie co może oznaczać " skończyło się to co czułam". Zraniłam ją czymś? Powiedziałam coś nie tak? Jednak od czasu do czasu pisałyśmy do siebie. Takie rozmowy zadawały mi wiele bólu. Po jakimś czasie okazało się, że romansuje z moim byłym chłopakiem. Nienawidziłam ich z całego serca. To było straszne i nie chciałam tego tolerować. Odeszłam z tego towarzystwa. Mimo to męczyłam się z tym wszystkim. Moja duma nie pozwoliła napisać do Niej. Robiłam wiele żeby odeszła z mojej głowy i serca. Naoglądałam się różnych seriali gdzie ktoś im bliski umiera i najbliżsi starali się zaznać spokój. Nawet próbowałam robić jak w tych serialach( wykrzyczeć to, napisać list a później spalić, porozmawiać z kimś bliskim o tym co czuje). To nie dawało efektu. Na jakiś czas czułam się lepiej a później dostawałam szału. Przestałam robić to co mnie z nią łączyło( nie oglądałam Chirurgów, przestałam słuchać muzyki, która Nam się podobała).
Został mi jedynie żal do Niej, że tak zrobiła. Już nie nienawidzę raczej mi to obojętne. Dałam sobie spokój. Od tamtych wydarzeń minęło 3 lata. Myślę, że piszę o tym bo moje serce oficjalnie mówi "Dowidzenia". Faktycznie nie da się uciec od przeszłości- jednak trzeba przeszłości podziękować i budować własne życie od nowa. Jestem szczęśliwa, że mam rodzinę, chłopaka i przyjaciół. Nie jestem desperatką, która musi odbijać bo wszystko przychodzi z czasem. 
Dla poprawy humoru wstawiam kilka fotek :P
śpiący wężowaty w galerii 
a tu trochę mnie xd
Ja , Marlu i WZH xd
 A tutaj jak sobie gram :)


 "Nie możemy nigdy ronić łez.
To forma życiowej porażki
I jeżeli poddamy się emocjom,
Staną się tylko dowodem
Naszej niezdolności w kontrolowaniu ich."

4 komentarze:

  1. W moim przypadku znowu wiele bardzo dobrych znajomości wygasło po cichu, dla mnie jest czymś zupełnie naturalnym, że osoby, z którymi w danej chwili jestem w bardzo dobrych relacjach za jakiś czas kompletnie znikną z mojego życia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku..! Skrzypce! Magiczny instrument coś niesamowitego! Kocham skrzypce, szkoda tylko że nie mam talentu muzycznego :\.
    " Myślę, że piszę o tym bo moje serce oficjalnie mówi "Dowidzenia"." mam nadzieję że tak będzie, jest! :p
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ośmiornice w jeziorze?! WTF XD
    Hmm. Skądś znam to uczucie, wiesz? Miałam taką... bardzo podobną znajomą. Długo się nią przejmowałam, tak samo jak ty, próbowałam pisanie listów, zaniechałam rzeczy, które kiedyś wspólnie robiłyśmy, ale w końcu... stała mi się obojętna. Takie jest życie i rzeczywiście nie należy się tym przejmować ^___^.
    Kiedy powtwóka z WzH XDD? mwahah. Już się stęskniłam C:

    OdpowiedzUsuń

!!zostaw po sobie ślad a się odwdzięczę ^^ !!