czwartek, 26 grudnia 2013

Say something

Witam. Otóż to mój pierwszy dzień  pisania.Mam nadzieje ze spodoba Wam się i będziecie komentować. Jako iż w swoim życiu podejmowałam wiele prób takiego pisania mam taką nadzieję ze tym razem wyjdzie. 
Trochę o autorce...
Należę do osób, które lubią czytać, robić zwariowane niespodzianki, słuchać muzyki (to chyba jak każdy) :-)  Muzykę uważam za swoją pasje.  W wieku 6/7 lat poszłam do szkoły muzycznej i jako instrument wybrałam skrzypce. Od najmłodszych lat posiadam artystyczną duszę.  Niektórzy uważają, że tacy ludzie jak Ja są bardzo delikatni. Osobiście tak nie uważam. Moją uczuciowość objawia się dosłownie na każdym kroku mojego życia. Potrafię się rozpłakać oglądając film, słuchając muzyki ale też, gdy widzę nieszczęśliwego człowieka. To świadczy o tym, że jestem wrażliwa i uważam się za człowieka. 
Przedstawię Wam moi  czytelnicy swoje spotkanie pierwsze z moim ukochanym.
Pewnego letniego dnia około godziny 12( akurat byłam w pracy) podszedł do mnie kolega. Stary znajomy z gimnazjum. Strasznie się ucieszyłam bo dawno go nie widziałam. Po krótkiej rozmowie umówiliśmy się na spotkanie i minęło parę spotkań zanim byliśmy parą. Pierwsze nasze spotkanie odbyło się w weekend. Pamiętam to dokładnie. Spotkaliśmy się koło samolotu. Przez jakiś czas spacerowaliśmy po parku. To była zwykła rozmowa typu co się z tobą działo po gimnazjum( po gimnazjum dostałam się do liceum w innym mieście więc mieszkałam przez 3 lata daleko od znajomych). Dokładnie pamiętam ten dzień. Było ciepło, słonecznie i… komary atakujące ze wszystkich stron J I co najważniejsze czułam że mogę zaufać. Nie należę do osób które lubią o sobie mówić więc daje się ludziom poznawać. Ludzie mówią ze są pewne wydarzenia, które się nie zapomina. To było takim wydarzeniem, które będę pamiętać. Zmieniło to mnie oraz wydarzenia mojego zycia. Nie umiem sobie wyobrazić jakby to było gdybyśmy się nie spotkali. To nie tak ze potrzebowałam żeby mi pomógł nosić coś ciężkiego. Czas który zawsze z nim spędziłam był inny. To był nasz czas.
Ostatnio znalazłam piękną piosenkę Christiny Aguilery i A great big word "say something". Uważam, że jest w niej coś magicznego i prawdziwego. Poza tym jestem fanką Aguilery.
And I am feeling so small
It was over my head
I know nothing at all.
And I will stumble and fall.
I'm still learning to love
Just starting to crawl.
A jak Wy uważacie ?

2 komentarze:

  1. Jaka słodki początek waszego związku ♥ :). Wciąż grasz na skrzypcach? Mój ulubiony instrument ♥. Może chciałabyś kiedyś nagrać filmik jak grasz i umieścić na blogu? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :) kiedyś coś nagram jak znajdę trochę czasu :D

      Usuń

!!zostaw po sobie ślad a się odwdzięczę ^^ !!